Monday, January 4, 2016

Pierwszy rok: moje hity (akcesoria i zabawki): BANDAMKI

Pierwszą rzeczą jaką opiszę w nowej kategorii: HITY PIERWSZEGO ROKU - będą bandamki.

Pierwszą bandamkę, bawełniano-polarową, dostałam razem z jakąś gazetką dziecinną, jak jeszcze Mały Książę był w szpitalu. Długo nie wiedziałam co właściwie z tym się robi - czy to ma być szaliczek? Ozdoba? Taki wyrafinowany śliniaczek? Na początku odłożyłam ją w kąt, Mały Książę był malutki, nie nosił śliniaczków, nie widziałam potrzeby zakładania "tego czegoś".

Dopiero kiedy moje maleństwo weszło w fazę ząbkowania i ślinienia się na potęgę.... wtedy odkryłam zalety bandamek :). Śliniaczki zakładamy tylko do jedzenia, za to bandamki stały się naszym najlepszym przyjacielem, zakładamy je rano, zdejmujemy wieczorem, warstwa polarowa doskonale zatrzymuje ślinę i sprawia, że Mały Książę ma suchą klatkę piersiową (pierwsze dni ząbkowania i mega ślinienia się były przyczyną wysypki na szyjce i piersiach naszego chłopaka), a przy okazji stylowo wygląda!

W tej chwili mamy 14 bandamek i chętnie kupię ich jeszcze więcej. Taki wybór wzorów i kolorów! Są cudowne. Warto polować na promocje :) - my kupujemy je tutaj: http://funkygiraffe.fr/

A tak Mały Książę prezentuje się w niektórych wzorach, które posiadamy :)










W polskich sklepach, o dziwo, znalazłam tylko droższe niż w Funky Giraffe, także planuję zaraz udać się na tę stronę i zakupić wzory świąteczne, żeby mieć na przyszły rok :). A jak zainwestuję w maszynę do szycia...! Ach, och :)

Polecam w 100%. :)

No comments:

Post a Comment